Tytuł oryginalny: Captain America: Sentinel of Liberty
Rok produkcji: 2011
Produkcja: USA
Platforma: Mobile
Gatunek: Akcja
Captain America: Sentinel of Liberty to dynamiczna platformówka, luźno nawiązująca do kinowego hitu, której akcja rozgrywa się w tym samym czasie i lokacjach, co filmowy pierwowzór. Wcielamy się tu oczywiście w Kapitana i próbujemy powstrzymać nazistowską organizację Hydra, która dąży do dominacji nad światem. Sytuację pogarsza porwanie kompanów bohatera - Falswortha, Dum Dum Dugana i Bucky’ego. Heros udaje się na samobójczą misję za linie wroga, żeby ich ocalić.
Kluczowe w rozgrywce jest wykorzystanie ikonicznej już tarczy. Dzięki niej wykonamy część akrobacji (da się na niej ślizgać po pochyłym podłożu) oraz powalimy przeciwników, zarówno w bezpośrednim starciu, jak i rzucając nią z daleka. Wszystko to przebiega płynnie dzięki przemyślanemu i łatwemu do opanowania sterowaniu opartemu na prostych pociągnięciach palcem w odpowiednim kierunku i sprawia iście filmowe wrażenie.
Poza nazistami, Kapitan musi strzec się pól minowych i laserowych alarmów. W tych wypadkach (a także gdy siły wroga znacznie nas przerastają) konieczne będzie skradanie się - taka zmiana rytmu rozgrywki wprowadza miłe urozmaicenie.
W sumie przemierzymy 24 rozbudowane etapy podzielone na 3 środowiska. Tytuł dodatkowo zachęca do ich powtarzania, gdyż na każdym znajdziemy sekretne dokumenty pozwalające odblokować nowe kostiumy dla Kapitana (w tym jego strój z uniwersum Ultimate oraz ubiór Bucky’ego z czasów, gdy w zastępstwie sam musiał zostać Kapitanem Ameryką) oraz stare komiksowe okładki.
Captain America: Sentinel of Liberty okraszono miłą dla oka grafiką. Szczegółowe otoczenie i dopracowane postacie, szczególnie Kapitana, mogą się podobać, a staranne animacje nadają grze płynności. Jedyną wadę stanowi spora powtarzalność modeli żołnierzy Hydry, jednak w ferworze walki nie zwraca się na nią uwagi.
Fabułę opowiedziano za pomocą animowanych komiksowych paneli, narysowanych przez znanych artystów Rona Lima i Christophera Sotomayora, które budują wyjątkowy klimat produkcji. Oprawy dopełnia stylowa ścieżka muzyczna oraz głos protagonisty; co prawda nie uświadczymy tu Chrisa Evansa wcielającego się w postać Kapitana w filmach, jednak usłyszymy Briana Blooma, znanego z tej roli w serialach animowanych i innych grach.
Produkcja nie nadaje się raczej dla najmłodszych dzieci. Mimo braku szczegółowej przemocy, klimat wojenny mógłby okazać się dla nich nieco za ciężki. Mobilne przygody Kapitana Ameryki spokojnie można jednak polecić nieco starszym pociechom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz